Dziś Wielki Czwartek - pierwszy dzień Triduum Paschalnego. Na wypadki, jakie dokonały się w Wielki Czwartek, składają się: Ostatnia Wieczerza Chrystusa z Apostołami, ustanowienie Eucharystii i sakramentu kapłaństwa. Chrystus umywa nogi Apostołom i wskazuje na zdrajcę, wygłasza do uczniów przemówienie i modli się do Ojca za nimi, zapowiada swoją mękę i śmierć. Udaje się na Górę Oliwną do ogrodu Getsemani i tam w oczekiwaniu na siepaczy przeżywa mękę konania i krwawego potu. Tajemnica aresztowania Chrystusa zamyka ten dzień.
Każde powołanie kapłańskie w swej najgłębszej warstwie jest wielką tajemnicą, jest darem, który nieskończenie przerasta człowieka. Każdy z nas kapłanów, doświadcza tego bardzo wyraźnie w całym swoim życiu. Wobec wielkości tego daru czujemy, jak bardzo do niego nie dorastamy (Św. Jan Paweł II ).
Wielki Czwartek jest szczególnym świętem kapłanów. Rankiem, jeszcze przed wieczornym rozpoczęciem Triduum Paschalnego, ma miejsce szczególna Msza św. We wszystkich kościołach katedralnych biskup diecezjalny wraz z kapłanami (nierzadko z całej diecezji)odprawia Mszę św. Krzyżma. Podczas niej biskup święci oleje (chorych i krzyżmo), które przez cały rok służą przy udzielaniu sakramentów chrztu, święceń kapłańskich, namaszczenia chorych. Kapłani koncelebrujący ze swoim biskupem odnawiają przyrzeczenia kapłańskie. Msza Krzyżma jest wyrazem jedności i wspólnoty duchowieństwa diecezji.
Wieczorem w kościołach parafialnych i zakonnych Mszą Wieczerzy Pańskiej rozpoczyna się Triduum Paschalne. Msza św. ma charakter bardzo uroczysty. Jest dziękczynieniem za ustanowienie Eucharystii i kapłaństwa służebnego. Ostania Wieczerza, którą Jezus spożywał z apostołami, była tradycyjną ucztą paschalną, przypominającą wyjście Izraelitów z niewoli egipskiej. Wszystkie gesty i słowa Jezusa, błogosławieństwo chleba i wina nawiązują do żydowskiej tradycji.
Jednak Chrystus nadał tej uczcie nowy sens. Mówiąc, że poświęcony chleb jest Jego Ciałem, a wino Krwią, ustanowił Eucharystię. Równocześnie nakazał apostołom: "To czyńcie na Moją pamiątkę". Tradycja upatruje w tych słowach ustanowienie służebnego kapłaństwa, szczególne włączenie apostołów i ich następców w jedyne kapłaństwo Chrystusa.
Czytamy w Piśmie Świętym, że Pan Bóg tak bardzo umiłował świat, że wyrzekł Słowo, a Słowo stało się Ciałem; On przychodzi i mieszka pomiędzy nami i w nas. Podobnie dzisiaj kapłan jest tym, który także został posłany, żeby być tą żywą miłością, miłością dla dzisiejszego świata. Kapłan jest znakiem, jest żywym płomieniem, jest promieniem Bożej miłości dla świata, jest palącym płomieniem, jest nadzieją na szczęście wieczne. Po to, by być całkowicie dyspozycyjnym wobec Ojca, kapłan musi być całkowicie zjednoczony z Synem, oraz głosić i nieść miłość Ojca i Syna i Ducha Świętego w swoim życiu, w swojej postawie, w swoich działaniach. Bo dzisiaj Bóg kocha świat poprzez każdego kapłana, który zastępuje samego Chrystusa. On jest drugim Chrystusem. (Bł. Matka Teresa z Kalkuty)
Kapłan jest monstrancją, jego rolą jest pokazywać Jezusa; musi sam zniknąć i ukazać Jezusa. Starać się pozostawić dobre wspomnienie w duszy każdego z tych, którzy do niego przychodzą. Stać się wszystkim dla wszystkich. Śmiać się z tymi, którzy się śmieją, płakać z tymi, którzy płaczą, aby wszystkich przyprowadzić do Jezusa (Bł. Karol de Foucauld ).
W tym szczególnym, dniu pragnę podziękować wszystkim, których dobry Bóg postawił na drodze mojego kapłańskiego życia. Każda i każdy z Was jest dla mnie nieocenionym darem od Pana. Dziękuję nade wszystko za Waszą modlitwę, dobroć serca i świadectwo wiary i proszę módlcie się za mnie i za kapłanów, aby nie ustali w naśladowaniu Chrystusa i odważnym przekazywaniu orędzia Jego Ewangelii i Miłości. Módlcie się także o nowe i święte powołanie kapłańskie, bo współczesny świat, choć wstydzi się do tego przyznać potrzebuje kapłanów, bo jak zwykł mawiać Św. Jan Maria Vianney, proboszcz z Ars i patron kapłanów: "Gdyby zniesiono sakrament święceń, nie mielibyśmy Pana. Któż Go złożył tam, w tabernakulum? Kapłan. Kto przyjął waszą duszę, gdy po raz pierwszy wkroczyła w życie? Kapłan. Kto ją karmi, by dać siłę na wypełnienie jej pielgrzymki? Kapłan. Któż ją przygotuje, by pojawiła się przed Bogiem, obmywając ją po raz ostatni we Krwi Jezusa Chrystusa? Kapłan, zawsze kapłan. A jeśli ta dusza umiera ze względu na grzech, kto ją wskrzesi, kto da jej ciszę i pokój? Znów kapłan. Po Bogu, kapłan jest wszystkim! On sam pojmie się w pełni dopiero w niebie." Ks. Marek
Módlmy się za kapłanów. Każdego dnia zauważamy, jak rzadcy są przyjaciele Jezusa. Zdaje mi się, że to rani Go najgłębiej (Św. Teresa z Lisieux ).
Komentarze
Prześlij komentarz