Ku zrozumieniu tajemnicy Chrystusa

Słyszeliście przecież o udzieleniu przez Boga łaski danej mi dla was, że mianowicie przez objawienie oznajmiona mi została ta tajemnica. Dlatego czytając te słowa możecie się przekonać o moim zrozumieniu tajemnicy Chrystusa. Nie była ona oznajmiona synom ludzkim w poprzednich pokoleniach, tak jak teraz została objawiona przez Ducha świętym Jego apostołom i prorokom, to znaczy, że poganie już są współdziedzicami i współczłonkami Ciała, i współuczestnikami obietnicy w Chrystusie Jezusie przez Ewangelię. (Ef 3,2-12)

Ojciec Święty Franciszek w jednej ze swoich katechez środowych powiedział, że „dla współczesnego chrześcijanina żyjącego w ciągłym pośpiechu i hiperaktywności jedną z bardziej istotnych konieczności wydaje przywrócenie wagi duchowemu wymiarowi naszego życia”. Dla mnie w tej sugestii papieża brzmi echo słów znanego niemieckiego teologa Karla Rahnera, który zwykł mawiać, że „chrześcijanin XXI wieku albo będzie kontemplatykiem, albo go w ogóle nie będzie”.

Przywrócenie wagi duchowemu wymiarowi naszego życia nie oznacza jednak – jak wielu próbuje dzisiaj sugerować – odrzucenia zwykłych spraw i zadań naszego życia, w realizacji których spełnia się nasze indywidualne powołanie. Wręcz przeciwnie, przywrócenie duchowego wymiaru naszego życia nie może dokonać się przez ucieczkę od tu i teraz, ale przez przemianę naszego spojrzenia na nasze życie, na zadania, jakie mamy do wykonania. Tego spojrzenia uczy nas słowo Boże, które pragnie ukazać nam nasze życie, jako tajemnicę spotkania z Bogiem. To ono prowadzi nas do zrozumienia głębi sensu naszego życia. To ono pozwala nam dostrzec nasze codzienne życie i zadania, jako część duchowej podróży. Jest to podróż, która realizuje się dwutorowo: z jednej strony na zewnątrz poprzez wypełnianie przypisanych nam zadań z drugiej zaś jest to również podróż ku wnętrzu,  tajemnicy.

O tym pisze dzisiaj święty Paweł w Liście do Efezjan, sugerując, że zadaniem chrześcijanina jest zrozumienie tajemnicy Chrystusa, bo tylko przez jej pryzmat jesteśmy w stanie właściwie zrozumieć sens naszego życia i jego zadań.  Św. Jan od Krzyża przypomina, że: „Tym, który prowadzi nas do tajemnicy Chrystusa nie jest intelekt, lecz Duch Święty działający w nas. By jednak zrozumieć tę tajemnicę musimy się uczyć zachowywać milczenie, bo ono pozwala nam podążać duchową ścieżką”. Zaś św. Teresa z Avila doda: „Nie należy szukać innej drogi niż tą, którą jest Chrystus, nawet jeśli ktoś osiągnął szczyty kontemplacji. Tą drogą idzie się pewnie i bezpiecznie. Popatrzmy na sławnego apostoła Pawła, który na ustach zawsze zdawał się mieć imię Jezusa, bo miał je również wyryte i odciśnięte na sercu”. (De libro vitae, cap. 22, 6-7)

Myślę, że to ważna wskazówka dla praktykujących medytację określaną mianem modlitwy serca.  Jak zgodnie potwierdzają to zarówno św. Bernard z Clairvaux i św. Jan od Krzyża: Skupienie się na recytacji jednego słowa lub wersetu z Ewangelii przygotowuje w sercu przestrzeń potrzebną do wypełnienia go łaską. Poprzez to słowo, które dla nas jest darem obecności Boga i Jego łaski powoli prowadzi nas ono w większą ciszę i skupienie będące wstępem do modlitwy kontemplacyjnej. Święty Jan od Krzyża uświadamia nam także, że nie potrzebujemy stwarzać ciszy. Cisza jest wewnątrz nas. Musimy tylko w nią wejść. Musimy umieć zamilknąć, wyciszyć się, aby stać się ciszą.

Celem naszej medytacji, posługującej się prostym wezwaniem powtarzanym w rytmie oddechu jest wyciszenie się w takim stopniu, by mogła pojawić się w nas wewnętrzna cisza, gdyż ona jest mową Ducha Świętego, o czym też przypomina także św. Paweł w Liście do Efezjan. Słowo, którym posługujemy się w medytacji ma wielką moc, gdyż jest słowem Bożym. Podążając za nim w duchu wiary i pokory możemy wniknąć w tę cichą obecność Ducha Świętego, który zamieszkuje w naszych sercach, po to, abyśmy – jak pisze św. Paweł – mogli zostać napełnieni całą pełnią Jego łaski. [por. Ef 3,19]

To właśnie ona jest tą, która przemienia i uświęca nasze życie, począwszy od naszego serca aż po zwykłe zadania, jakie na co dzień wykonujemy i pozwala nam odkrywać tajemnicę Chrystusa obecną w naszym życiu na mocy chrztu i naszej wiary.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Przyjść do Jezusa

Czujność to dynamiczne, wzajemne oddziaływanie serca i zmysłów

Terapeutyczny wymiar medytacji