Medytacja - ukierunkowanie na Chrystusa

Jezus przywołał do siebie dwunastu swoich uczniów i udzielił im władzy nad duchami nieczystymi, aby je wypędzali i leczyli wszystkie choroby i wszelkie słabości. A oto imiona dwunastu apostołów: pierwszy Szymon, zwany Piotrem, i brat jego Andrzej, potem Jakub, syn Zebedeusza, i brat jego Jan, Filip i Bartłomiej, Tomasz i celnik Mateusz, Jakub, syn Alfeusza, i Tadeusz, Szymon Gorliwy i Judasz Iskariota, ten, który Go zdradził. (Mt 10,1-7)

Jezus sam wybiera swoich uczniów a jednocześnie współpracowników. Znakiem zaufania jest to, że dzieli się On z  nami swoją mocą. Do wymienionych imion Apostołów, każdy mógłby dopisać swoje – bo właśnie tak tworzy się historia chrześcijaństwa. Jezus zaprasza – człowiek odpowiada na zaproszenie. Każde imię, każdy zaproszony przez Jezusa to inna osobowość, inna historia, inne zdolności. Ale Jezusowe zaproszenie mogło się zrealizować potrzebna jest świadoma i dobrowolna odpowiedź ze strony zaproszonych. Przez ten wybór nawiązuje się relacja. Jezus w innym miejscu Ewangelii powie: „Już was nie nazywam sługami, ale przyjaciółmi”. W starożytności nie było uznawane, że by Mistrz nawiązywał relacje przyjaźni z uczniami. Jezus łamie te schematy. Jednak wiąże się z tym większa odpowiedzialność: przed przyjaciółmi nie tylko nie ma się tajemnic, ale można też od nich wymagać i oczekiwać więcej niż od zwykłych uczniów. Często o tym zapominamy. Święty Augustyn napisze: „Raz wybrawszy, codziennie wybierać muszę”. Bycie uczniem Chrystusa, to obustronny wybór. Jezus nie pozostawia jednak wątpliwości, że to, co będą czynić uczniowie, będzie się dokonywało Jego mocą. Innymi słowy owocność przeżywanego przeze mnie i przez Ciebie chrześcijaństwa zależy od naszego posłuszeństwa Jezusowo. Posłuszeństwo pochodzi od słowa słuchanie: Muszę wsłuchiwać się w słowo Mistrza.

Ojciec Franz Jalics SJ napisze, że „kontemplacja to wsłuchiwanie się w słowo Jezusa aż do chwili, kiedy moja wola będzie zjednoczona z Jego wolą”. Medytacja stawia w centrum naszej uwagi słowo Boże. Wytrwałość i systematyczność tej modlitwy ma prowadzić medytującego do tego, że ta uwaga ukierunkowana na Jezusa przeniesie się także na całe nasze życie. Życie chrześcijanina, to bowiem życie ukierunkowane na Chrystusa. Wymaga to nieustannego detronizowania naszego „ego”, które lubi gdy cała uwaga jest skupiona na nim. Ukierunkowanie na Jezusa to wybór kogoś, kogo Jezus określa mianem przyjaciela. Oznacza to codziennie i świadomie podejmowanie decyzji – chcę iść za Chrystusem, bez względu na konsekwencje, zawierzając mu moją przeszłość przyszłość i teraźniejszość bez warunków i bez zastrzeżeń. „Raz wybrawszy, codziennie wybierać muszę”.

Medytacja daje nam codziennie szansę zanurzenia się w tę przestrzeń pełnej miłości obecności Jezusa i Jego łaski, w której On potwierdza swój wybór, zapraszając nas po imieniu do pójścia za Nim.

Odwołując się do imienia Jezus my potwierdzamy chęć odpowiedzi na ten wybór i wzrastamy w świadomości, która często umyka nam w gonitwie codzienności (a która była udziałem Ojców Kościoła), że tak długo jak On będzie na pierwszym miejscu w naszym życiu, wszystko inne będzie na właściwym.

Medytacja ucząc nas stawiania Jezusa na pierwszym miejscu jest droga do przeorientowania i poukładania sobie życia zgodnie z Jego zamysłem a więc w harmonii.

Dzięki temu codzienna medytacja daje nam właściwą perspektywę, gdy przechodzimy od niej by wejść w codzienne życie.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Przyjść do Jezusa

Terapeutyczny wymiar medytacji

Droga do Emaus: wsłuchiwanie się w Słowo i gościnność serca