Medytacja - modlitwa, która przemienia

Wtedy Piotr rzekł do Jezusa: «Panie, dobrze, że tu jesteśmy; jeśli chcesz, postawię tu trzy namioty: jeden dla Ciebie, jeden dla Mojżesza i jeden dla Eliasza».

Gdy on jeszcze mówił, oto obłok świetlany osłonił ich, a z obłoku odezwał się głos: «To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie, Jego słuchajcie!» Uczniowie, słysząc to, upadli na twarz i bardzo się zlękli.

A Jezus zbliżył się do nich, dotknął ich i rzekł: «Wstańcie, nie lękajcie się!» Gdy podnieśli oczy, nikogo nie widzieli, tylko samego Jezusa. (Mt 17, 4-8)

Przywołany fragment Ewangelii jest zaczerpnięty z ostatniej niedzieli Wielkiego Postu. To tekst ze wszech miar ważny dla medytacji.

Medytujemy, bo wierzymy, że medytacja nas przemienia…

Ewangelista konkluduje opis wydarzenia słowami: Gdy podnieśli oczy, nikogo nie widzieli, tylko samego Jezusa. To słowa, które przypominają nam, co jest sensem i celem medytacji, jako modlitwy kontemplacyjnej: mieć wzrok utkwiony w Jezusie. Dobrze gdybyśmy zawsze z takim pragnieniem przystępowali do medytacji. To zapatrzenie w Jezusa ma nas utwierdzać w przekonaniu o Jego miłości, bo ona jest fundamentem bezwarunkowej zgody na realizowanie się w naszym życiu woli Bożej.

Medytacja to możliwość spotkania z Jezusem, który przychodzi w swoim słowie, który dotyka nas swoim słowem jedynie dlatego, że takie jest Jego postanowienie i łaska. Dar Jego miłości.

„Kontemplacja oblicza Jezusa pozwala nam (…) zbliżyć się do najbardziej paradoksalnego aspektu Jego tajemnicy. Jest to tajemnica Jego miłości najpełniej wyrażona w Krzyżu. Jest to tajemnica w tajemnicy, którą człowiek może jedynie adorować na kolanach” – napisze św. Jan Paweł II w Novo millennio ineunte.

Jezus zaprasza nas do tego doświadczenia, bo wie jak bardzo jest nam potrzebna – szczególnie w dzisiejszych czasach zamętu – łaska widzenia, abyśmy później potrafili przejść przez drogę krzyżową naszego życia, przez próby wiary, które staną się naszym udziałem. Tak jak doświadczenie Góry Przemienienia było potrzebne Apostołom przed dramatem tajemnicy Krzyża.

Medytacja kontemplacyjna jako dar łaski pozwala nam uczestniczyć w tej tajemnicy przemienienia, w której możemy kontemplować przebóstwioną Twarz Jezusa, po to, by odbiła się w naszym sercu.

Za każdym razem, gdy wchodzimy w przestrzeń medytacji, wchodzimy w sferę sacrum. Prośmy aby Duch Święty, który jest Przewodnikiem tej modlitwy zamieniał nas w ciszę, w której usłyszane słowo stanie się radością naszego serca, uwolnieniem z lęku i źródłem naszej wewnętrznej przemiany.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Przyjść do Jezusa

Czujność to dynamiczne, wzajemne oddziaływanie serca i zmysłów

Terapeutyczny wymiar medytacji