Panie, naucz nas modlić się

 

Z Ewangelii według Świętego Łukasza

Jezus, przebywając w jakimś miejscu, modlił się, a kiedy skończył, rzekł jeden z uczniów do Niego: «Panie, naucz nas modlić się, tak jak i Jan nauczył swoich uczniów».

A On rzekł do nich: «Kiedy będziecie się modlić, mówcie: Ojcze, niech się święci Twoje imię; niech przyjdzie Twoje królestwo! Naszego chleba powszedniego dawaj nam na każdy dzień i przebacz nam nasze grzechy, bo i my przebaczamy każdemu, kto przeciw nam zawini; i nie dopuść, byśmy ulegli pokusie». (Łk 11, 1-4)

Tradycyjne wyrażenie “Modlitwa Pańska” oznacza, że modlitwy do naszego Ojca nauczył nas Jezus. Modlitwa Pańska uważana jest przez Ojców Kościoła (takich jak Tertulian, Cyprian, Augustyn) za streszczenie całej Ewangelii. Skoro tak, to trzeba powiedzieć, że modlitwa “Ojcze nasz” jest nie tylko modlitwą, której Jezus uczy swoich uczniów, ale że Ewangeliści kreślą w niej postać ucznia Chrystusowego, malując w niej obraz człowieka nowego, człowieka modlitwy. Św. Augustyn twierdzi, że w całym Piśmie św. nie ma modlitw, które zawierałyby elementy nieobecne w Modlitwie Pańskiej. Modlitwa Pańska jest najdoskonalszą z modlitw… W niej prosimy nie tylko o to, czego możemy słusznie pragnąć, ale także w kolejności, w jakiej o to prosić. Modlitwa Pańska nie tylko uczy nas prosić a więc przypomina o naszej zależności od Boga. To przypomnienie jest potrzebne zwłaszcza współczesnemu człowiekowi kuszonemu pokusa samowystarczalności i mocy.

W książce p. t. „Życie w listach” odnajdujemy komentarz Mertona, który pisze, że „Kiedy modli się uczeń Chrystusa, człowiek ewangeliczny, człowiek noszący w sobie nowość życia, angażuje w nią te dyspozycje wewnętrzne, jakie ujęte są przez Jezusa w modlitwie “Ojcze nasz”. Jezus podaje nam w niej nie tylko słowa naszej modlitwy, ale równocześnie «wysłał do serc naszych Ducha Syna swego, który woła: Abba, Ojcze!» (Ga 4, 6). Modlitwa do naszego Ojca łączy się z misterium posłania Syna i Ducha. Jest zatem zawsze – jak nauczali Ojcowie Pustyni – modlitwą, która dokonuje się w łączności z Synem i Duchem Świętym, co przydaje jej szczególnej mocy”

Pierwsze wspólnoty Kościoła modliły się słowami Modlitwy Pańskiej trzy razy dziennie w miejsce tzw. „osiemnastu błogosławieństw”, używanych w pobożności żydowskiej. Modlitwa Pańska jest właściwą modlitwą Kościoła. Stanowi integralną część większości Oficjum Kościoła tj. Liturgii Godzin czy sakramentów wtajemniczenia chrześcijańskiego. Włączona w Eucharystię, ukazuje “eschatologiczny” charakter zawartych w niej próśb, w pełnym nadziei oczekiwaniu Pana “aż przyjdzie” (1 Kor 11, 26).

Ojciec Anthony Bloom – mnich kościoła ortodoksyjnego a następnie prawosławny biskup Londynu i ceniony nauczyciel Modlitwy Jezusowej pisał: „Modlitwa Pańska jest niejako katechizmem modlitwy złożonym z próśb-sentencji, uczy nas jak w istotny sposób należy żyć Ewangelią czyli dosłownie podporządkowując woli Bożej nasze codzienne życie i potrzeby, traktując Boga jak Ojca i najlepszego Przyjaciela.”

Jezus jako Mistrz i Nauczyciel modlitwy uczy “Ojcze nasz” jako osobistej modlitwa, która w życiu człowieka wierzącego jest czymś niezastąpionym i „jest praktykowaniem – jak naucza ojciec Raniero Cantalamessa – nowej zdolności, jaką posiadł nowy człowiek odrodzony przez łaskę Chrystusową.”

Podobnie jak praktyka codziennej medytacji – choć może być realizowana we wspólnocie – to i tak zawsze pozostaje modlitwą osobistą i intymną, angażującą serce każdego modlącego się. Jest ona tą formą modlitwy, która w każdym medytującym wyrażana jest nas swój własny indywidualny i niepowtarzalny sposób, jak również na sposób bardzo indywidualny i niepowtarzalny kształtującą serce każdego, kto wszedł na drogę medytacji.

Jezus jako Nauczyciel modlitwy uczy nas właściwej postawy człowieka wobec Boga. Nie ma nic bardziej korzystnego dla człowieka niż proszenie o pomoc Boga w modlitwie i w życiu. Jezus swoja modlitwą, której nas uczy kieruje nas do Ojca, jeśli tylko pozwalamy się prowadzić. Dokładnie to dzieje się w medytacji monologicznej, gdzie przyzywając imienia Jezusa czynimy Go zarazem nauczycielem tej modlitwy jak i przewodnikiem w drodze do Ojca.

 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Przyjść do Jezusa

Czujność to dynamiczne, wzajemne oddziaływanie serca i zmysłów

Terapeutyczny wymiar medytacji