Medytacja - zanurzenie w komunii


Medytacja Chrześcijańska jako jedna z form modlitwy serca jest praktyką, którą najprościej można by określić mianem oddychania i kontemplacji miłosnej obecności Boga. Obie wspomniane rzeczywistości  składające się na tę praktykę modlitwy są ważne: oddech i świadomość. Obie maja odniesienie do żywej obecności Boga, w którą to obecność zanurza nas praktyka medytacji. Jest to zarówno kontemplacja obecności Boga obecnego w naszym wnętrzu zgodnie ze słowami św. Pawła: „Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was?” [1 Kor 16], jak i kontemplacją Boga, w którego wszechogarniającej rzeczywistości my jesteśmy zanurzeni, zgodnie ze słowami z Dziejów Apostolskich: ” Bo w rzeczywistości jest On niedaleko od każdego z nas. Bo w Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy [Dz 17, 27-28].Medytacja zatem prowadzi nas do doświadczenia Boga jako kogoś zarówno immanentnego jak i transcendentnego. Do doświadczenia transcendentnej i immanentnej miłości, a więc miłości, która zarówno nas przekracza jak i przenika. Jak wspomniano ważna jest w doświadczeniu medytacji świadomość tej miłości, która jest jej źródłem i brzydko mówiąc „siłą napędową”.  Pomimo świadomości, która nam towarzyszy,  medytacja jest w pełnym znaczeniu tego słowa modlitwą kontemplatywną, tzn. taką, która stara się wyjść poza racjonalne myślenie i różnorodne odczucia, by wejść w obszar ducha, gdzie znaleźć można głęboki spokój umysłu i serca i gdzie tym, który nas prowadzi przez ów wewnętrzny świat jest nie nasz umysł lecz Duch Boga żywego, któremu pragniemy się poddać i powierzyć. Jak wspomnieliśmy już kiedyś to poddanie nie ma nic ze zniewolenia czy utraty własnej tożsamości. Jest to powierzenie się kierownictwu Ducha Świętego w pełnej świadomości wolności serca. Serca, która powierza się całkowicie Duchowi dlatego, że mu bezgranicznie ufa a ufność ta wyrasta jedynie z miłości i wiary.
Powtarzanie słowa czy wersetu i wsłuchiwanie się w nie, pozwala zająć uwagę medytującego, po to by móc jeszcze bardziej i bez zbędnych rozproszeń zatopić się w tę miłującą i cichą obecność Boga.
To właśnie w ciszy medytacji odnajdujemy komunię z Umiłowanym, jako prawdziwą rzeczywistość, którą oddychamy (a oddech przypomina nam, że ta komunia jest źródłem naszego życia). Wszystko, co składa się na elementy doświadczenia medytacji a więc oddech, słowo, świadomość, uważność i postawa przekonują nas, że ta modlitwa, to coś więcej niż obraz czy wyobrażenie, że to prawdziwy i żywy kontakt z prawdą i rzeczywistością obecnego w nas Boga. Medytacja to bycie w jedności z Bogiem i jednocześnie bycie w jedności ze sobą i wspólnotą Mistycznego Ciała Chrystusa, bo za każdym razem, gdy siadamy do medytacji zanurzamy się w tę jedność . W komunię, której źródłem jest Duch Święty, jako więź miłości a doskonałym jej przejawem Trójca Święta.
Komunia, w którą zanurza nas doświadczenie medytacji jest świadomością stawania się na nowo w Chrystusie nowym człowiekiem, zgodnie z tym, co mówi nam Słowo Boże:  Niech Pan zwlecze z Ciebie starego człowieka z jego uczynkami i przyoblecze Cię w nowego człowieka, stworzonego według wzoru Boga w sprawiedliwości i świętości polegającej na prawdzie [por. Kol 3, 9-10]. Nie ma tutaj miejsca żadne psychologiczne doświadczenie; nie maja znaczenia emocje, które mogą rodzić się w medytującym, ponad które trzeba nam się znieść nie przywiązując do nich zbyt wielkiej wagi. Może się nam nawet zdawać, że nic się nie dzieje. A jednak jak mówi Chrystus:  Czy człowiek śpi, czy czuwa, we dnie i w nocy nasienie zasiane w naszym sercu kiełkuje i rośnie, choć sami często nie wiemy jak to się dzieje [por. Mk 4,27]. Najważniejsze jednak jest to, że w skutek zanurzenia poprzez medytację w Komunię Bogiem już nigdy nie będziemy tacy sami.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Przyjść do Jezusa

Terapeutyczny wymiar medytacji

Droga do Emaus: wsłuchiwanie się w Słowo i gościnność serca