Aby szukać Boga

Medytacja zaprasza nas do bycia tu i teraz, aby w ciszy wsłuchiwać się w głos Boga, który mówi i działa w ciszy. Aby szukać Boga i pozwolić na to, aby stawał się przewodnikiem w naszym życiu…

Aby stało się to możliwe jesteśmy zaproszeni aby skupić się na trzech rzeczach, które można by określić filarami medytacji: postawie, oddechu i słowie. Oczywiście jest jeszcze a może przede wszystkim łaska, bez której nie ma ani modlitwy, ani jej owoców, ale na nią nie mamy wpływu, ona jest darmowym darem. Możemy mieć jednak pewność, że Pan Bóg daje swoją łaskę każdemu, kto tylko chce się na nią otworzyć i pragnie się z Nim spotka i że jak przypomina św. Paweł: „Dary łaski i wezwania Boże są nieodwołalne” (Rz 11,29)
Bardzo trudno określić, co sprawia, że ktoś pragnie medytować. Pytane osoby mówią o różnych powodach i motywacjach. Bez wątpienia motywacja w medytacji, podobnie jak w całym życiu duchowym jest ważnym czynnikiem, który sprawia, że znajdujemy siłę do podtrzymywania praktyki. Oczywiście nie pomijając łaski, która zawsze w przestrzeni życia duchowego odgrywa zasadniczą rolę. Motywacja jednak dotyczy bardziej kwestii woli, która jest ważna, gdy doświadczamy trudności, które zawsze wcześniej czy później stają się częścią naszej duchowej pielgrzymki.

Dlaczego medytuję? Co sprawia, że siadam do medytacji dwa razy dziennie, bez względu na aurę, zmęczenie, nastrój, bez względu na to czeka mnie kolejne 25 minut walki z rozproszeniami?

Najczęściej udzielana odpowiedź na pytanie dlaczego ludzie medytują, odpowiedź pod którą podpisuje się większość nauczycieli medytacji i medytujących brzmi: „Aby szukać Boga”.

To tak naprawdę jedyna dobra odpowiedź. Wszystko inne jest drugorzędne…
Jednak dzięki temu, że naszą motywacją, dzięki której siadamy do medytacji jest poszukiwanie Boga, otwieramy się w tej praktyce na Ducha, który działa w nas, prowadzi i uświęca. Teologia życia wewnętrznego w celu przybliżenia tego procesu używa określenia: „synergia”, czyli współpraca z łaską. Prosta definicja synergii brzmi: to współdziałanie różnych czynników, którego efekt jest większy niż suma poszczególnych oddzielnych działań. Większa niż suma poszczególnych działań, gdyż działanie Boga w tym, który się na Niego otwiera jest zawsze przemożne. Jednak  nawet Bóg jest bezsilny, jeśli przez się na Niego nie otworzymy. Takie są konsekwencje wolności, którą nas obdarzył.

Jednak medytacja, uchylając w naszym wnętrzu drzwi dla Ducha, godzi się na to, aby On wziął nas w posiadanie. Medytacja jest modlitwą przez którą przebijamy się do obecności Boga w naszym wnętrzu, ale mamy tez świadomość, że w tym trudzie nie jesteśmy sami. Bóg w nie mniejszym stopniu chce się z nami spotkać, dlatego czyni dużo więcej niż moglibyśmy się spodziewać. Tak naprawdę na jeden nasz krok, On wykonuje 99, byle tylko nasze spotkanie z Bogiem, który jest miłością stało się faktem. Bo nikt nie wie tego lepiej niż Bóg, że takie spotkanie przemienia a miłość staje się najlepszą i niezawodną motywacją do nieustannego wypływania na głębię, do której zaprasza nas Jezus.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Przyjść do Jezusa

Czujność to dynamiczne, wzajemne oddziaływanie serca i zmysłów

Terapeutyczny wymiar medytacji