Matka z Jasnej Góry

Czcimy Maryję Częstochowską, można by przesady powiedzieć ideał Kobiety, ideał Matki, ideał życia chrześcijańskiego…

Ideał człowieka, który swoje życie oparł na zawierzeniu i zasłuchaniu w słowo Boże a dzisiaj na dodatek ideał Królowej cierpliwie słuchającej i przekazującej Bogu miliony próśb.

Człowiek potrzebuje ideałów, także ludzkiego ideału.

Dzisiejsza uroczystość daje nam sposobność zapatrzyć się w ten ideał, duchowym wzrokiem patrzymy na Maryję ukazaną nam w wizerunku z Jasnej Góry.

Każdy, kto choć raz odwiedził Częstochowę i kaplicę cudownego wizerunku Matki Bożej Częstochowskiej bez trudu mógł dostrzec spoglądając na tę ikonę, że Ona patrzy na nas z miłością i zatroskaniem, patrzy tak, jakby chciała nam w tym spojrzeniu przekazać wielką tajemnicę miłości Boga. Miłości, której sama doświadczyła, na którą odpowiedziała całym swoim sercem i do współpracy, z którą została zaproszona.

Istnieje tradycja oparta na przeświadczeniach ludzi świętych, że kiedy Maryja przebywała u Elżbiety, wyśpiewywała kantyk Magnificat trzy razy dziennie.

Jest to symbol tego, że Maryja, stale rozważała w swoim sercu dzieła Boga.

Słowa i czyny, które widziała i słyszała, nosiła w sobie i w swym sercu, aby tam je pielęgnować i aby z głębi Jej serca przemieniały całe Jej życie, życie, które chciało być jedynie odpowiedzią na miłość Boga, jakiej doświadczyła.

Po ludzku patrząc rozważanie wymaga wyciszenia i skupienia. Wymaga zaangażowania serca w to, co się rozważa.

Kiedy myślimy o sercu Maryi, wyobrażamy sobie jej głębokie wyciszenie, zapatrzenie w Boga i radość oraz siłę, którą z tego zapatrzenia czerpała. Można powiedzieć, że także dzisiaj w gwarze kaplicy jasnogórskiej, pośród tłumów, które ją nawiedzają, tysięcy modlitw Maryja zachowuje to swoje skupienie i uczy nas również tej postawy wobec Boga. Ona jest konieczna, aby słowo Boże mogło rzeczywiście do nas dotrzeć, aby mogło przeniknąć nie tylko nasz umysł ale i nasze serce, bo tylko wówczas ma szansę zakorzenić się w nim i wpływać na nasze codzienne życie, na nasze wybory i decyzje, tak wpływało na życie i decyzje Matki Bożej.

Ojciec święty Franciszek po tegorocznej wizycie w jasnogórskiej Kaplicy powiedział: „Podczas tej podróży odwiedziłem także sanktuarium w Częstochowie - mówił Ojciec Święty - Przed obrazem Matki Bożej otrzymałem dar spojrzenia Matki, która jest przede wszystkim Matką narodu polskiego, tego szlachetnego narodu, który wiele wycierpiał, a który dzięki mocy wiary i Jej macierzyńskiej ręki zawsze podnosił się na nowo. Tutaj dotyka się namacalnie wiary świętego wiernego ludu Boga(…)”

Dziękując dziś Bogu za Jej obecność w dziejach naszego narodu i w życiu każdego z nas uczmy się od Maryi tego skupienia, zapatrzenia w Boga i zasłuchania w Jego słowo, abyśmy mogli czynić to, co On nam w tym słowie mówi. Maryja, przy całym swoim skupieniu pierwsza dostrzega wszystkie ludzkie potrzeby, bolączki i przedstawia je Synowi i w ten sposób uczy także nas, że jeśli chcemy być wrażliwi na drugiego człowieka, jeśli chcemy umieć zaradzić jego potrzebom, to najpierw trzeba zacząć od skupienia, od modlitwy i od zasłuchania w słowo Boże. Nigdzie indziej bowiem nie znajdziemy lepszych odpowiedzi i głębszej mądrości, która pozwoli nam zaradzić tym potrzebom. Nikt inny niż Bóg w mądrości swego słowa nie nauczy nas lepiej ducha służby, którego domaga się nasza wiara a zwłaszcza postawa miłosierdzia, do której wzywa nas Rok Jubileuszowy, który przeżywamy.

"Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie." (J 2,5b)

To jedne z nielicznych słów zanotowanych przez Ewangelię, które wypowiedziała Maryja. To nawet ostatnie zapisane przez Ewangelistów Jej słowa, które stanowią swoisty testament - trzeba nieustannie poszukiwać i wypełniać wolę Boga. Maryja, przez swoje FIAT ze Zwiastowania, jest najdoskonalszym tego przykładem. Zatem uciekając się pod Jej obronę, prośmy dzisiaj duchowo pielgrzymując do Jej częstochowskiego wizerunki, aby uczyła nas posłuszeństwa Bożym planom.

Powierzając wstawiennictwu Matki ważne dla nas sprawy, uczmy się patrząc na Jej wizerunek wyciszenia i pełnego spokojnej radości spotkania z Bogiem na modlitwie.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Prawdziwe "ja" - dar od Boga

Zdrada

Przyjść do Jezusa