Krzyż

 

Lecz On się obarczył naszym cierpieniem, On dźwigał nasze boleści, a myśmy Go uznali za skazańca, chłostanego przez Boga i zdeptanego. Lecz On był przebity za nasze grzechy, zdruzgotany za nasze winy. Spadła Nań chłosta zbawienna dla nas, a w Jego ranach jest nasze zdrowie (Iz 53,4–5)

Prorocka wizja Izajasza wprowadza nas w liturgię Wielkiego Piątku. Pieśń o cierpiącym Słudze Boga ukazuje sens tego, co dziś uobecnia się dla nas pod osłoną znaków liturgicznych, celebrujemy bowiem Mękę i Śmierć Jezusa Chrystusa. Uczestnicząc w liturgii, stajemy się świadkami największych wydarzeń z historii zbawienia. Zanurzamy się w tajemnicę nieskończonej miłości Boga do każdego człowieka, doświadczając jej osobiście, ona bowiem najpełniej objawiła się w krzyżu Jezusa.

Chcemy dziś na nowo – jeśli to w ogóle możliwe – zrozumieć cenę i wartość naszego zbawienia. Pragniemy przeżyć tajemnicę Krzyża Chrystusa i zakosztować łaski, która z niego wypływa. Aby tak się stało, musimy znaleźć się w zasięgu działania Chrystusowego Krzyża. Innymi słowy potrzebujemy dotknąć Krzyża. Jezus wyraźnie powiedział: Jeśli kto chce pójść za Mną, niech się zaprze samego siebie, niech weźmie swój krzyż i niech Mnie naśladuje (Mt 16,24). Uczeń Chrystusa wiąże się z krzyżem na całe życie. Chcemy ciągle uczyć się jak zgadzać się na nasze własne krzyże i przybliżyć je do Krzyża Chrystusa, bo to w nim znajdujemy siłę i uzasadnienie podejmowania naszych osobistych krzyży.

Jezus Chrystus, Syn Boży, który stał się człowiekiem dla naszego zbawienia, dziś zostaje skazany na śmierć krzyżową. Oto stajemy wobec tajemnicy cierpienia i tajemnicy Krzyża. Trudno w tym momencie nie wypowiedzieć pytań, które często nas niepokoją. Dlaczego na świecie tyle zła, wojen, kataklizmów, niesprawiedliwości? Dlaczego giną niewinni ludzie, a dzieci umierają z głodu? Dlaczego wokół tyle zazdrości i nienawiści? Po co jest nam potrzebne doświadczenie choroby i cierpienia? Oto krzyk zranionego ludzkiego serca zanoszony do Boga. W odpowiedzi staje przed nami krzyż Jezusa Chrystusa, w nim bowiem znalazły się wszystkie nieprawości tego świata oraz wszystkie pytania, na które nie potrafimy znaleźć odpowiedzi.

Słowo Boże dzisiejszej liturgii objawia nam zbawczą moc krzyża. Znak hańby, klęski i zgorszenia okazuje się znakiem miłości i zwycięstwa. Wywyższenie Syna Człowieczego i nasze zbawienie dokonało się na krzyżu. Jeśli spojrzymy na Jezusa ukrzyżowanego i uwierzymy, że jest On Synem Bożym, który umarł za nas i dla nas, będziemy uwolnieni z grzechów i otrzymamy w darze nowe życie. Krzyż stał się skutecznym lekarstwem na nasze grzechy a zwłaszcza na tę największą chorobę jaka jest skutkiem grzechu - śmierć. Chrystus naprawdę „obarczył się naszym cierpieniem i dźwigał nasze boleści. On naprawdę był przebity za nasze grzechy i zdruzgotany za nasze winy. Spadła nań chłosta zbawienna dla nas, a w jego ranach jest nasze zdrowie” – jak zapewnia w imieniu Boga prorok Izajasz (52,5).

Patrząc na ukrzyżowanego Chrystusa, chcemy z ufnością wyśpiewać słowa pieśni: Krzyżu Chrystusa bądźże pochwalony, na wieczne czasy bądźże pozdrowiony. Z ciebie moc płynie i męstwo, w Tobie jest nasze zwycięstwo. Przychodzimy dziś z oddali grzechu, niewierności i zdrady; przychodzimy poranieni, znękani, pełni lęków i obaw; przychodzimy, aby w ukrzyżowanym Chrystusie rozpoznać Syna Bożego, naszego jedynego Zbawiciela i Odkupiciela. Stajemy razem przy krzyżu Jezusa, w którym jest nasze uzdrowienie i życie. Tutaj odnajdujemy utraconą nadzieję i poczucie sensu codziennej egzystencji. Adorując krzyż Chrystusa, doświadczamy jego mocy i miłości.

Dziś spełnia się obietnica Chrystusa, który zapewnia nas: A Ja, gdy nad ziemię zostanę wywyższony, przyciągnę wszystkich do siebie (J 12,32). Jego miłość przygarnia każdego z nas i dlatego z ufnością możemy powiedzieć Bogu: „Ojcze, wierzymy, że Jezus umarł za nas i to my jesteśmy winni Jego śmierci. Do krzyża przybiły Go nasze grzechy. Taka była cena naszego zbawienia. W tym wyraziła się Twoja miłość. Dziękujemy Ci, że nie zostawiłeś nas w niewoli grzechu i śmierci. Dziękujemy Ci za dar zbawienia”.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Czujność to dynamiczne, wzajemne oddziaływanie serca i zmysłów

Przyjść do Jezusa

Terapeutyczny wymiar medytacji