Bóg, który przebacza...

"Któż może odpuszczać grzechy, prócz Boga?" Uczeni w Piśmie uznają za bluźnierstwo przypisywanie sobie przez Jezusa prawa do odpuszczania grzechów. Grzechy może odpuszczać tylko Bóg. Dlatego też dla chrześcijan tak ważna jest władza Jezusa: od Jego władzy zależy Jego prawo do przekazania uczniom polecenia, by w Jego imieniu udzielali rozgrzeszenia. W każdorazowo odmawianym Credo składamy wyznanie wiary w "w odpuszczenie grzechów"

Pozostaje jednak pewna wątpliwość osób niewierzących, lub wątpiących czy w jakiś sposób skrzywdzonych: Czy Bóg może tak po prostu "przekreślić przestępstwa", jak pisze o tym w dzisiejszej Liturgii Słowa prorok Izajasz? Dla wielu skrzywdzonych osób, którzy nie potrafią zdobyć się na przebaczenie może to wcale nie być tak oczywiste. Zresztą nie tylko dla nich. Spierający się ze sobą teologowie i filozofowie być może przeoczyli, że od dawna stawiane jest inne pytanie: czy za oczywistością faktu, iż Bóg odpuszcza grzechy, nie kryje się bluźnierstwo wobec człowieka, zwłaszcza tego skrzywdzonego i dotkniętego skutkami grzechu?

"Kto - oprócz ofiary grzechu - ma prawo odpuścić grzech?" Czy jedynym rozgrzeszeniem i przebaczeniem, które się liczy, nie jest przebaczenie, którego udziela lub przed którym się wzbrania ofiara niesprawiedliwości? I wcale nie jest to tak niedorzeczne, że ofiara może mieć wrażenie, iż Bóg, który przebacza grzesznikowi, naigrawa się z niej, jakby nic nie obchodziło Go jej cierpienie.

Dlatego też najpierw musimy zastanowić się, kim jest Bóg? Zrozumienie Boga, który przebacza nie jest możliwe bez zrozumienia Boga, który naprawdę stał się człowiekiem i który wziął na siebie karę za wszystkie popełnione przez człowieka grzechy i zbrodnie. Wszechmogący Bóg, władający w niebie sam stał się cierpiącym, stał się ofiarą niesprawiedliwości, pychy i maltretowania. Przyjął ciało i w tym ciele doświadczył wszystkiego, czego doświadczają ofiary tego świata. Tylko tak Bóg może być obecny w każdej ofierze. Tylko taki Bóg może być rzeczywiście i prawdziwie "dotknięty". I właśnie dlatego ów Bóg, który w cierpieniu każdego człowieka dotkniętego skutkiem grzechu solidaryzuje się z nim w całej pełni i do końca może powiedzieć: "Ja tobie przebaczam" nigdy nie lekceważąc tego, kto sam doświadczył cierpienia spowodowanego grzechem. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Czujność to dynamiczne, wzajemne oddziaływanie serca i zmysłów

Przyjść do Jezusa

Terapeutyczny wymiar medytacji