Modlitwa za Ojca Karola

Drodzy,
ci z Was, którzy gościli w Lubiniu bez wątpienia mieli okazję poznać niezwykłego człowieka i prawdziwy skarb tego klasztoru - o. Karola Meissnera. W październiku minionego roku obecni na skupieniu dla medytujących mieli nawet okazję wysłuchać jego konferencji. Minionej nocy (po raz kolejny) karetka zabrała Go do szpitala. Ojciec bardzo cierpi. Polecam Go Waszej serdecznej pamięci modlitewnej i za te pamięć dziękuję w imieniu własnym, ojców benedyktynów i wszystkich, którzy mieli okazję poznać tego niezwykłego mnicha i kapłana.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Czujność to dynamiczne, wzajemne oddziaływanie serca i zmysłów

Przyjść do Jezusa

Terapeutyczny wymiar medytacji