Aby post nie stał się pożywką dla pychy

Może to zabrzmi dość dziwnie, ale post może przynosić szkodę duszy człowieka. Może bowiem rozwijać przekonanie o własnej doskonałości, może prowadzić do poczucia wyższości nad tymi, którzy nie podejmują w życiu praktyk ascetycznych. Wówczas tak przeżywany post może stać się pożywką dla pychy.

Dlatego trzeba dbać o to, aby podejmowane praktyki pokutne czy dobrowolne umartwienia prowadziły do konkretnych uczynków miłości bliźniego a także aby były podejmowane z radością i wyrazem miłości wobec Boga.  Tylko wówczas, gdy motywem naszej ascezy będzie miłość i radość oraz świadomość tego, że to, co czynimy nie jest zasługą, lecz drogą do rzeczywistego rozwoju naszej woli, która jest koniecznym warunkiem właściwego przeżywania wiary i miłości, będziemy w ascezie widzieli powinność konieczną dla naszego wewnętrznego rozwoju, poprzez który chcemy odpowiedzieć na zaproszenie skierowane do nas przez Boga do wzrastania w świętości, przy całej świadomości, że zarówno świętość jak i konieczna do jej zdobycia wolność jest tak naprawdę darem samego Boga a my poprzez praktyki pokutne jedynie pragniemy współpracować z Jego łaską w przekraczaniu naszego ego, które jest jednym z kroków do osiągnięcia naszej wewnętrznej wolności.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Czujność to dynamiczne, wzajemne oddziaływanie serca i zmysłów

Przyjść do Jezusa

Terapeutyczny wymiar medytacji