Milczenie Zachariasza

Zdeklarowany wierzący, „sprawiedliwy wobec Boga i postępujący nienagannie według wszystkich przykazań”, niedowierza słowom anioła posłanego przez Boga.

Wątpliwości to nieodłączny element w procesie rozwoju duchowego. Bóg dopuszcza ten stan, bo może on stać się okazją do weryfikacji wiary. Zachariasz za swoje niedowiarstwo zostaje przez Boga ukarany, ale jest to kara „symboliczna”, nałożona na pewien czas. Ostatecznie wszystkie wydarzenia w jego życiu przymnażają mu wiary, czego najlepszym dowodem jest kantyk, który wyśpiewuje Zachariasz Bogu po narodzeniu Jana Chrzciciela i odzyskaniu mowy .

Ten czas milczenia w życiu Zachariasza jest bardzo symboliczny. Cisza jest nam potrzebna, aby w zgiełku codzienności usłyszeć głos Boga, który codzienność tak chętnie zagłusza. Cisza jest nam potrzebne, aby usłyszeć ów głos zarówno w swoim Sercu, jak i przychodzący do nas poprzez Słowo Boże, czy wydarzenia. Aby w ogóle uczyć się słuchać… Myślę też, że cisza uczy nas po prostu być.

Nasze czasy lubią pośpiech i realizację zadań „na wczoraj”. Nie doceniają piękna oczekiwania.

Oczekiwanie na Słowo Boże. Zatrzymywanie Go, żeby Je usłyszeć w głębi swojego serca. Aby doświadczyć radości w głębi swojego jestestwa.

Ostatni tydzień adwentu wlewa nową nadzieję, bo Zbawiciel jest już blisko. Czy uda się w tym tygodniu znaleźć ciszę? To tydzień, który nie rozpieszcza księży, bo to dni wzmożonej pracy: kolejki do spowiedzi (dzięki Ci Panie za tych, którym mogę służyć rozdają im dar Twojego miłosierdzia!), „kolęda”, sporo przedświątecznych spotkań opłatkowych przed świętami w różnych miejscach a dla mnie jeszcze skupienie, które muszę poprowadzić u Braci werbistów a które spadło na mnie dosyć nieoczekiwanie. Ale z pomocą Bożą damy radę! Wszak wszystko możemy w Tym, który nas umacnia.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Przyjść do Jezusa

Terapeutyczny wymiar medytacji

Droga do Emaus: wsłuchiwanie się w Słowo i gościnność serca