Minął rok...
Minął kolejny rok, rok wielu medytacji w ciszy, licznych bezcennych spotkań, niepowtarzalnych chwil. Budząc się dziś rano uświadomiłem sobie, że słońce które wzeszło za oknem widzę po raz pierwszy i ostatni i dzień który się zaczął, już się nie powtórzy; ostatni dzień roku, który pojawił się i zniknął w jednym mgnieniu oka jak porywy wiatru, który nadchodzi znienacka i równie szybko ucieka. Radość ulotnych chwil... A jednak potrafię je zatrzymać dzięki medytacji