Rodzina, która stała się rodziną Boga
Symeon wziął Je w objęcia, błogosławił Boga i mówił: „Teraz, o Władco, pozwól odejść słudze Twemu w pokoju, według Twojego słowa. Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, któreś przygotował wobec wszystkich narodów: światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela”. A Jego ojciec i Matka dziwili się temu, co o Nim mówiono. Symeon zaś błogosławił Ich i rzekł do Maryi, Matki Jego: „Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu i na znak, któremu sprzeciwiać się będą. A Twoją duszę miecz przeniknie, aby na jaw wyszły zamysły serc wielu. [Łk 2, 28 - 35] Po atmosferze świątecznej radości powoli wracamy do realnego świata szarej codzienności. Trudne jest święto św. Szczepana i opis jego męczeństwa, czy wspomnienie męczeństwa dzieci z Betlejem, przypadającego zaraz po Bożym Narodzeniu. Te dwa wydarzenia zdają się kłaść cieniem na radosnej atmosferze świąt, ale i dzisiejsza Ewangelia nie jest łatwa. Nie opowiada o ciepełku i sielskiej atmosferze domu Świętej Rodz...